Piosenki i przyśpiewki (czyli tajdany) Polaków na Bukowinie są wypadkową ich doświadczeń życiowych. Chętnie śpiewają, szczególnie w ramach wielu zespołów pieśni i tańca, tradycyjne piosenki góralskie oraz współczesne kompozycje. A w domu, czy przy pracy, jak to na Bukowinie, raz polska, raz rumuńska, raz ukraińska piosenka, i nikt specjalnie na to uwagi nie zwraca.
Nagrane w Starej Hucie:
Wyszła Marysia na Bukowinę
Szło dziewcze po rosie
Widziałem Marynie
Przyszedł pod okienko
Zła gospodyni
Głęboka studzienka
Szeroka woda na Wiśle
Pijmy aż do rania