Zdecydowanie najbardziej poczesne miejsce w historii Polaków na Bukowinie zajmuje Antoni Kochanowski. Urodzony w 1817 roku w rodzinie właścicieli ziemskich w okolicach Tarnopola. Uczył się w gimnazjum czerniowieckim a potem studiował prawo we Lwowie. Wrócił na Bukowinę jako urzędnik C.K., aby piastować wiele funkcji, w tym członka Rady Księstwa Bukowiny (1868-1905), a równolegle zarządcy Księstwa Bukowiny (1874-1884) oraz zastępcy zarządcy (z przerwami między 1864 a 1904). Najważniejsza jednak funkcja, co ważne pochodząca z powszechnych wyborów i najbardziej zasłużona dla miasta to rola burmistrza (1866-1874 oraz 1887-1905). Za jego władzy Czerniowce zyskały takie udogodnienia cywilizacyjne jak elektrownia, wodociągi, czy tramwaje. Z rąk cesarza otrzymał wiele odznaczeń, oraz tytuł szlachecki barona. Kochanowski, choć oddany monarchii, sprzyjał ludności polskiej, współtworząc w 1869 roku Towarzystwo Pomocy Bratniej jak również zakładając Czytelnię Polską. Pomógł również wspólnocie Ukraińców założyć gimnazjum z ukraińskim językiem wykładowym. Za jego władzy w Czerniowcach założony został uniwersytet, zbudowany teatr, a ulice pokrył bruk (na części ulic leży tam do dziś). Kochanowski był członkiem, a często i kierownikiem, wielu komitetów (rady szkolnej, komitetu czystości miasta itd.) i organizacji (np. Towarzystwa Muzycznego jakie założyło filharmonię, Organizacji Dobroczynnej, Towarzystwa Upiększania Miasta które za własne środki tworzyło parki i tereny zielone itd.). Jeszcze za jego życia jedna z ulic nazwana została na jego cześć. Również dzisiaj w mieście można znaleźć ulicę imienia Antoniego Kochanowskiego. Ojca miasta jak nazywano Kochanowskiego pochowano z honorami po śmierci w 1906 roku na cmentarzu na ul. Zielonej.

Klemensa Kołakowskiego trudno określić jednym mianem. Był zarówno aktywnym działaczem oświatowym i politycznym, założycielem i redaktorem „Gazety Polskiej”, animatorem kultury, poetą, prozaikiem, dziennikarzem i felietonistą. Klemens urodził się w 1856 roku. Jego rodzina pochodziła z Królestwa Kongresowego, ale kłopoty z władzami rosyjskimi i utrata majątku po powstaniu styczniowym spowodowały emigrację rodziny do Lwowa. Do Czerniowiec Kołakowski został sprowadzony w wieku 27 lat dla redakcji nowo powstałej „Gazety Polskiej” w 1883 roku. Był również założycielem w 1892 roku oraz prezesem Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Czerniowcach.

Stanisław Kwiatkowski to postać wzorowego patrioty i polskiego obywatela Czerniowiec. Urodził się pod Lwowem w 1863 roku. Z wykształcenia doktor chirurg, był założycielem szpitala w stolicy Bukowiny i jego długoletnim ordynatorem. Równocześnie był przewodniczącym koła radnych polskich oraz posłem na sejm bukowiński, jak również wieloletnim prezesem Towarzystwa Bratniej Pomocy i Czytelni Polskiej oraz Towarzystwa Szkoły Ludowej. Po zakończeniu I W.Ś. przewodził ruchowi polskiemu na Bukowinie. Orientując się w sytuacji politycznej był inicjatorem wysłania delegacji polskiej do rządu rumuńskiego uznającą prawa Rumunii tego obszaru. Wkrótce został również senatorem rumuńskim, zabiegając o sprawy polskich Bukowińczyków w Bukareszcie. W 1919 roku mianowany konsulem honorowym RP w rumuńskich już Czerniowcach, chociaż jego zakres obowiązków znacznie wykraczał poza role honorowe. Na potrzeby konsulatu użyczył 6 pomieszczeń w swoim domu przy ul. Ormiańskiej 4, a do pracy konsularnej zaangażował swoją żonę i syna.

Tytus Czerkawski urodził się w Baniłowie nad Seretem w roku 1884. Pochodził z bogatej rodziny właścicieli ziemskich. Po studiach prawniczych w Wiedniu, wrócił na Bukowinę i aktywnie zaangażował się w społeczno-polityczne życie tamtejszej Polonii. Był członkiem wielu organizacji polskich, jak również redaktorem i wydawcą czasopism w Czerniowcach. Był jednym z czołowych działaczy, którzy po I W.Ś. postanowili pozostać i kontynuować polskość na Bukowinie. Był prezesem Prezes Polskiej Rady Narodowej w Rumunii, Związku Stowarzyszeń Polskich w Rumunii i Związku Polaków w Rumunii. W 1939 roku został wybrany do Senatu Królestwa Rumunii jako reprezentant mniejszości polskiej. Po II W.Ś. osiedlił się pod Warszawą, gdzie zmarł w 1969 roku.

Warto wymienić również Alojzego Friedla, architekta, inżyniera, w czasach międzywojennych szefa wydziału budowlanego magistratu w Czerniowcach i prezesa czytelni polskiej w stolicy Bukowiny. W spornych latach międzywojennych, Friedel zbudował silne środowisko polityczne wokoło stowarzyszenia „Rada Narodowa”, liberalne a potem coraz bardziej sanacyjne. Friedel zasłużył się również Polakom w Suczawie, projektując tamtejszy Dom Polski.

Mikołaj Zajączkowski, fabrykant czerniowiecki, producent m.in. beczek, był założycielem ochotniczej straży pożarnej w Czerniowcach i przez wiele lat jej komendantem. Zajączkowski założył również ochotnicze towarzystwo ratunkowe w mieście, a w czasie I wojny światowej opiekował się biednymi i założył piekarnię.

Julian Tropeteur (1855-1909), absolwent prawa Uniwersytetu Czerniowieckiego, radca Sądu Krajowego Wyższego, adwokat, założyciel i członek honorowy Towarzystwa Akademików Polskich „Ognisko”, członek wielu czerniowieckich towarzystw polskich.

Aleksander Skibniewski herbu Ślepowron (1868-1942), doktor prawa, właściciel majątku w Hliboce, poseł do sejmu bukowińskiego, aktywnie wspierał rozwój polskości na Bukowinie. Został odznaczony medalem Polonia Restituta.

Na koniec warci wspomnienia są jeszcze choćby dr Kazimierz Żukowski (1892-1959), redaktor „Kuriera Polskiego w Rumunii” i członek korporacji akademickiej „Lechia” i dr Bazyli Duzinkiewicz, zastępca burmistrza Czerniowiec, jak również wiceprezydenta Bukowiny.

W przeszłości polską wspólnotę na Bukowinie budowały setki zaangażowanych społecznie obywateli. Byli to bogaci przedstawiciele wolnych zawodów, politycy i przedsiębiorcy, którzy zarówno organizacyjnie jak i finansowo wspierali polskie organizacje. Byli to również liderzy społeczności polskich górali którzy tworzyli czytelnie TSL, walczyli o język polski w szkołach, choć sami byli ledwie piśmienni i bardzo niezamożni.


Warto wspomnieć o współczesnych osobowościach bukowińskiej Polonii. Są nimi na pewno liderzy obu polonijnych organizacji: po stronie ukraińskiej, prezes Towarzystwa Kultury Polskiej im. Adama Mickiewicza, Władysław Strutyński, a po stronie rumuńskiej państwo Victoria i Gerwazy Longher, pełniący na przemian rolę posła w rumuńskim parlamencie z ramienia polskiej mniejszości oraz prezesa Związku Polaków w Rumunii.

W każdej z wiosek zamieszkiwanych przez Polaków na Bukowinie mieszkają lokalni liderzy i animatorzy życia kulturalnego i społecznego. To oni na co dzień zajmują się kultywowaniem polskości czy to w szkołach, domach polskich, czy w ramach zespołów pieśni i tańca. Każdy z nich zapisał się już w historii bukowińskiej Polonii, ale (na szczęście) jest ich tak wielu, że nie sposób wszystkich tu wymienić.